piątek, 25 grudnia 2009

Modlitwa KONIA z transportu

Mój wiatronogi Boże koni
Czy Ty naprawde widzisz to wszystko?
Strach, ból i głód, i krew, i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni
i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni
jedzie ze mną
Boze, z ogonem bujnym i grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na twoje podobieństwo
Niky by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało
Jeszcze o jedno Cię proszę
Nim wszytsko będzie końcem
Noechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuję pod słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie


http://w871.wrzuta.pl/film/6KlyA0n91fQ/ratujmy_te_piekne_konie tu link do filmiku i tego tekstu

1 komentarz:

  1. Tu:
    http://www.dogomania.pl/threads/176647-a-Modlitwa-konia-z-transportua-czyli-rAE-kopisy-B-Borzymowskiej-dla-Okiego-do-8-01-10?p=13793332#post13793332
    można kupić rękopis "Modlitwy konia"... Barbary Borzymowskiej.
    Całkowity dochód trafi do Fundacji "Zwierzę nie jest rzeczą" dla uratowanego z transportu staruszka Okiego.

    OdpowiedzUsuń