Na początek chcę opisać każdego z moich Psów...
1 .Zuzia
Od tego zacznę , że Zuzia wo gule nie miała z nami mieszkać zatrzymaliśmy ją tylko dzięki mojej interwencji.Tosia jej mama urodziła Małe szczeniaczki wśród nich była Zuzia była 3 razy mniejsza
Od pozostałych szczeniaków i wyglądała jak kościotrup dosłownie , nie miała wyrobionego odruchu ssania i Tosia ciągle ją przygniatała swoim ciałem...Było mi jej szkoda. Pewnego dnia wróciłam do domu(Szczeniaków było 8)i mama na dzień dobry informuje mnie że zdechł jeden szczeniak byłam przerażona bałam się że to zuzia ale okazało się że zdechł dosyć gruby piesek i nie wiadomo dlaczego to go spotkało.Ponieważ Zuzia powoli przestawała okazywać oznaki życia, zaczęłam ją karmić pipetką.Karmienie odbywało się co godzinę od 6 rano do 24.00.Odratowałam ją, bo w końcu zaczęła się ruszać i nawet zaczynała się po pewnym czasie bawić;)Wtedy przekonałam rodziców na zostawienie Zuzi w naszej rodzinie :)Nie skończyła jeszcze roczku to kochany urwis i rozrabiaka...
fajny blodżeek ^^#
OdpowiedzUsuń